17.06.2014

Kurczak w kopercie o smaku bazylii


Ostatnio było tak deserowo, że aż się zasłodziłam :)
Dzisiaj dietetycznie ale nie mniej pysznie. 
Pierś z kurczaka upiekłam w kopercie z papieru do pieczenia.
Wyszła tak soczysta, że po ostygnięciu zebrała się wokół galaretka.
Zdarzało mi się to oczywiście przy pieczeniu udek ale nigdy przy filecie.


Na porcję dla 2-3 osób potrzebujemy:

1 duży filet z piersi kurczaka

Marynata:
garść świeżej bazylii
2 ząbki czosnku
1 papryczkę peperoni (bez nasionek)
szczyptę soli
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżkę miodu (np. lipowego)
sok i skórka z jednej limonki (wyszorowanej i sparzonej)
(lub cytryny ale wtedy połowę)

Marynata po utarciu w moździerzu wszystkich składników prezentuje się tak:


Można ją oczywiście zmiksować w blenderze ale nie na całkowitą papkę.
Filet z kurczaka miałam duży, więc przekroiłam go wzdłuż na 3 plastry.
Nasmarowałam każdy marynatą i odstawiłam na godzinę (można na noc)
ale nie ma takiej konieczności, ponieważ to akurat mięso bardzo szybko chłonie smaki.
Każdy plaster osobno zapakowałam w arkusz papieru do pieczenia,
zrobiłam z niego paczuszkę i spięłam zwykłym spinaczem do papieru.
Piekłam 30 minut z termoobiegiem na 170 stopni.

Koperty wyglądały tak:


Po skończeniu pieczenia, wyjęłam z piekarnika. 
Nie kroić od razu, ponieważ ucieknie dużo soku. Odczekać kilka minut.
Tak przygotowany filet możemy zjeść z dodatkami lub użyć do sałaty pokrojony w kostkę.
Prosta, szybka i bardzo aromatyczna alternatywa dla kotleta w panierce.
Miłego dnia :)

3 komentarze:

  1. Zamarzyła mi się rybka z takiej marynaty ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać że soczysty ten filecik <3
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. wyszedł rewelacyjny, połączenie z kalafiorem - niebo w gębie!

    OdpowiedzUsuń

Miło, jeśli zostawisz coś od siebie w postaci komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...